Krystyna Pawłowicz w nowych okularach. „Podłączone nie tylko do Pegasusa”
To dzieje się naprawdę. W ręce byłej posłanki, sędzi Trybunału Konstytucyjnego, wpadła najnowsza technologia. Nawet, żeby być bardziej precyzyjnym, nie w ręce a na głowę. Nie dość, że wygląda tajemniczo, to jeszcze nie pochodzi z Polski, a prosto z „Pało Alto”.
„Podłączone nie tylko do Pegasusa”
Technologia o której mowa, to „nowe, specjalne okulary z funkcją noktowizyjną oparte na modelu kwarkowym”. Co więcej, jak widać na zdjęciu dołączonym do informacji przez panią Krystynę Pawłowicz, mają one szeroką regulację i zapewniają częściową anonimowość.
A to nie wszystkie ich funkcje! Na pytanie o to, czy zostały już podłączone do Pegasusa sędzia odpowiedziała enigmatycznie: „Żeby tylko tam…”...
Niestety, pomimo tego, że brzmi to niesamowicie realnie, to nie daliśmy się nabrać. Po dokładniej analizie zamieszczonego przez panią Pawłowicz zdjęcia zrozumieliśmy, że jest to najzwyklejszy sprzęt spotykany u optyka. Będąc profesjonalnym – „regulowana optyczna soczewka próbna”.
Zdrowe życie pani Pawłowicz
Ale to dobrze! Lekarze zalecają, aby wzrok badać regularnie. Najlepiej raz na dwa lata, a w przypadku noszenia okularów lub soczewek, tak jak robi to pani sędzia, nawet raz na rok.
O tym, że pani sędzia dba o zdrowie wiemy już dobrze. Wszak w lutym pokazywała internautom zdjęcia ze swojego treningu na siłowni, na których z kamienną miną unosiła przed siebie w pełni wyprostowane ramiona zwieńczone 2,5 kg obciążeniem.
Po pierwsze: dystans
Wiemy także, że taki „żarcik” ze strony pani Pawłowicz nie jest niczym niespodziewanym. Podobnymi raczy nas już od jakiegoś czasu. Zdarzyło jej się nawet opowiadać już dowcipy, ponieważ, jak zaznacza, „lubi żartować i żartów słuchać”.
„Ecik dostał rowerek, jeździ wokół familoka. Matka wola: – Ecik, uważaj! Ecik kolejny raz przejeżdża przed oknem i woła: – Mama, jeżdża bez jednej ręki! Matka wola: Ecik, uważaj! Ecik znowu okrąża dom i wola: – Mama, jeżdża bez obu rąk! Przy trzecim okrążeniu woła: – Mama, jeżdża bez zębów” – pisała w styczniu była posłanka.